Nowa forma niebezpiecznego grzyba w Bieszczadach
Bieszczadzkie lasy, pomimo tego, że są bardzo ujmujące i potrafią wprawić w zachwyt, mogą też być bardzo niebezpieczne. Nie tak dawno temu w lasach odkryto niewidziany dotąd w Polsce gatunek grzyba. Zwie się Ophiocordyceps ditmarii i należy do grupy zawziętych pasożytów. Żywi się i rozrasta przez infekowanie błonówek w organizmie ofiary. Co więcej, po osiągnięciu pełnej dojrzałości, grzyb zaczyna często wyrastać z głowy gospodarza, aby rozpylić swoje zarodniki.
Przedstawiciele Lasów Państwowych donoszą, że grzyb jest bardzo niszczycielski w swoich skutkach. Mało tego, podczas zarażania takich organizmów, jak chociażby mrówki, całkowicie przejmuje nad nimi kontrolę. Zaczynają zachowywać się jak zombie.
Na szczęście grzyb jest niezwykle rzadki i ciężko go znaleźć na tak rozlegle zalesionych terenach. Niemniej jednak to wcale nie umniejsza zagrożenia, jakie powoduje. Ponadto, grzyb nie ma też wyraźnie sprecyzowanego środowiska, w którym żyje, dlatego można na niego trafić gdziekolwiek.